Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 47
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
i został kandydatem, a potem członkiem zwyczajnym Związku Artystów Lutników w Warszawie. Przez lata pracował w krakowskiej pracowni brata, która w Polsce zyskiwała coraz większą renomę. Robili wspólnie różne instrumenty, nawet barokowe. Potem Władysław założył własną pracownię. Spod jego ręki wyszło w Polsce kilkaset instrumentów.
Na początku lat 80. postanowił odwiedzić rodzeństwo za oceanem. Planował krótki pobyt. W Chicago jest już od kilkunastu lat. Od razu po przyjeździe do Chicago trafił do pracowni lutniczej Kagas & Gaines. Miał szczęście doskonalić się w swoim zawodzie przy boku Franza Kinberga światowej sławy lutnika. Pracował po 16 godzin dziennie, by zgłębić tajemnicę instrumentu. Mistrz szybko
i został kandydatem, a potem członkiem zwyczajnym Związku Artystów Lutników w Warszawie. Przez lata pracował w krakowskiej pracowni brata, która w Polsce zyskiwała coraz większą renomę. Robili wspólnie różne instrumenty, nawet barokowe. Potem Władysław założył własną pracownię. Spod jego ręki wyszło w Polsce kilkaset instrumentów.<br>Na początku lat 80. postanowił odwiedzić rodzeństwo za oceanem. Planował krótki pobyt. W Chicago jest już od kilkunastu lat. Od razu po przyjeździe do Chicago trafił do pracowni lutniczej Kagas &amp; Gaines. Miał szczęście doskonalić się w swoim zawodzie przy boku Franza Kinberga światowej sławy lutnika. Pracował po 16 godzin dziennie, by zgłębić tajemnicę instrumentu. Mistrz szybko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego