leżącego tam, pod liśćmi azamo, na pół zatrutego.<br><br>- Tak - szepnął - wszystko <br>było niepotrzebne. I znów mnie widzisz, ale teraz jestem <br>bardziej niż zatruty.<br><br>- Wiem, co czujesz. Dlatego chciałam tu przyjść, <br>żeby...<br><br>- Dziękuję ci, Zoa - powiedział - pomogłaś <br>mi.<br><br>Odwrócił spojrzenie od jej oczu.<br><br>Wydało mu się, że stało się jakby ciemniej, ogarnął <br>go chłód i poczuł ucisk w głębi piersi.<br><br>- Przyszłam tu - odezwała się jeszcze Zoa - żeby <br>ci powiedzieć, że nie jesteś w tym kraju zupełnie <br>sam...<br><br>Czoło Awaru dotknęła lekka dłoń. Podniósł <br>oczy, ale nie była to dłoń Zoa. Dziewczyna zniknęła <br>bez śladu. Dłoń z czoła przesunęła się <br>niżej, palce musnęły