Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
sobie wszystkich ludzi, których widziałeś na katafalku. Dwie ciotki, babka, kilku znajomych. Masz ochotę zaśpiewać starą piosenkę. Zasmucasz się nagle: przecież nie masz słuchu. Na łysinie twego znajomego usiłujesz dojrzeć krople potu; niestety, w sieni jest zbyt ciemno. Wobec tego wmawiasz w siebie, że czaszka Łysego pokryta jest potem. Niespodziewanie ogarnia cię podniecenie; coś się stało, będziesz w to zaangażowany. Układasz już odpowiedzi na ewentualne pytania oficera śledczego. Wiesz, jakie będziesz robił miny. "Tak jest, widziałem, jak coś zażywała, myślałem, że to proszek przeciwko bólowi głowy". Nie powiesz "na ból głowy", lecz "przeciwko bólowi głowy". Przypominasz sobie, że jako dwunastoletni chłopiec
sobie wszystkich ludzi, których widziałeś na katafalku. Dwie ciotki, babka, kilku znajomych. Masz ochotę zaśpiewać starą piosenkę. Zasmucasz się nagle: przecież nie masz słuchu. Na łysinie twego znajomego usiłujesz dojrzeć krople potu; niestety, w sieni jest zbyt ciemno. Wobec tego wmawiasz w siebie, że czaszka Łysego pokryta jest potem. Niespodziewanie ogarnia cię podniecenie; coś się stało, będziesz w to zaangażowany. Układasz już odpowiedzi na ewentualne pytania oficera śledczego. Wiesz, jakie będziesz robił miny. "Tak jest, widziałem, jak coś zażywała, myślałem, że to proszek przeciwko bólowi głowy". Nie powiesz "na ból głowy", lecz "przeciwko bólowi głowy". Przypominasz sobie, że jako dwunastoletni chłopiec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego