to i to.<br><br><page nr=123><br><br>Chodzi tylko o to, że musimy mieć konkretne propozycje. Widzę daleko idącą i niebezpieczną sprzeczność. Otóż bazą "Solidarności" są huty, kopalnie, wielkie przedsiębiorstwa, które na skutek gospodarki prowadzonej od czterdziestu lat stały się bardzo nierentowne, nienowoczesne, zatruwają przyrodę i powinny być w istotny sposób zreorganizowane" jeśli w ogóle nie zamknięte. Powiedzmy, że się na to zgadzamy. Wtedy w każdym z tych zakładów mamy kilka lub kilkadziesiąt tysięcy ludzi bez pracy, którzy w tej sytuacji oczywiście zaczynają strajkować, rzucać kamieniami, manifestować itd. I "Solidarność", jeśli powstanie, musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w takiej sytuacji pójdzie z tymi ludźmi