Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
wiele. Oskarżono go o spisek i bunt. Odebrano stopień podchorążego. Karnie przeniesiono z jednostki w Węgorzewie do Bochni. Protestując przeciwko bezpodstawnej degradacji, Walendziak przestał wykonywać większość rozkazów. Prokuratura wojskowa jakoś zwlekała z wyjaśnieniem jego sprawy. Walendziak zdążył w tym czasie przeczytać całego Dostojewskiego, Tołstoja, Turgieniewa... Literatura rosyjska była w jednostce ogólnie dostępna.

W jego sprawie interweniował Episkopat, głównie biskup Orszulik i arcybiskup Dąbrowski. I ostatecznie Walendziak postawił na swoim. Złożył rotę przysięgi, taką jakiej żądał i został zwolniony z wojska. Natomiast kwestia jego degradacji nie została wyjaśniona do dziś.

Gdy wrócił do Gdańska, na wybrzeżu właśnie dogasał strajk.

Dziennikarska lekcja pragmatyzmu
wiele. Oskarżono go o spisek i bunt. Odebrano stopień podchorążego. Karnie przeniesiono z jednostki w Węgorzewie do Bochni. Protestując przeciwko bezpodstawnej degradacji, Walendziak przestał wykonywać większość rozkazów. Prokuratura wojskowa jakoś zwlekała z wyjaśnieniem jego sprawy. Walendziak zdążył w tym czasie przeczytać całego Dostojewskiego, Tołstoja, Turgieniewa... Literatura rosyjska była w jednostce ogólnie dostępna.<br><br>W jego sprawie interweniował Episkopat, głównie biskup Orszulik i arcybiskup Dąbrowski. I ostatecznie Walendziak postawił na swoim. Złożył rotę przysięgi, taką jakiej żądał i został zwolniony z wojska. Natomiast kwestia jego degradacji nie została wyjaśniona do dziś.<br><br>Gdy wrócił do Gdańska, na wybrzeżu właśnie dogasał strajk.<br><br>&lt;tit&gt;Dziennikarska lekcja pragmatyzmu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego