Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
nożami, tomahawkami, strzelano ze strzelb, w powietrzu świstały strzały wypuszczone z indiańskich łuków. W końcu fabryka zbankrutowała. Pozbawiony stałych dochodów Samuel Colt imał się różnych zajęć. Kiedy pracował przy układaniu podwodnego kabla telegraficznego w Nowym Jorku, któregoś wieczoru do jego mieszkania zastukał gość prosto z prerii. Kapitan Samuel Walker miał ogorzałą twarz, ochrypły, przyzwyczajony do wydawania komend głos i mnóstwo nacięć na swoim 5-strzałowym patersonie. Niektóre całkiem świeże. Kilka miesięcy temu, latem 1844 roku, jego 15-osobowy oddział rangersów został zaatakowany przez setkę Komanczów. Wódz Indian liczył na łatwe skalpy. Wyszło mu, że na każdą bladą twarz przypada ponad pięć
nożami, tomahawkami, strzelano ze strzelb, w powietrzu świstały strzały wypuszczone z indiańskich łuków. W końcu fabryka zbankrutowała. Pozbawiony stałych dochodów Samuel Colt imał się różnych zajęć. Kiedy pracował przy układaniu podwodnego kabla telegraficznego w Nowym Jorku, któregoś wieczoru do jego mieszkania zastukał gość prosto z prerii. Kapitan Samuel Walker miał ogorzałą twarz, ochrypły, przyzwyczajony do wydawania komend głos i mnóstwo nacięć na swoim 5-strzałowym patersonie. Niektóre całkiem świeże. Kilka miesięcy temu, latem 1844 roku, jego 15-osobowy oddział rangersów został zaatakowany przez setkę Komanczów. Wódz Indian liczył na łatwe skalpy. Wyszło mu, że na każdą bladą twarz przypada ponad pięć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego