złośliwcy twierdzą nawet, że Wielka Brytania ma dziś "najlepszego konserwatywnego premiera w historii". Nieco mniej eleganccy krytycy oskarżają szefa rządu o "wyciąganie pomysłów z thatcherowskiego kosza na śmieci". Można więc mówić o nowej wersji międzypartyjnej zgody opartej na gospodarczym liberalizmie. Blair wyrzucił z programu Partii Pracy wszelkie odniesienia do socjalizmu, ograniczył rolę związków zawodowych, a przede wszystkim zaczął prowadzić politykę gospodarczą wykorzystującą sztywną kontrolę kursu funta i stopniowe ograniczanie roli państwa w większości dziedzin. Wrażenie konserwatywności Blaira wzmacnia jeszcze jego osobista postawa - premier ma czworo dzieci, uczestniczy w nabożeństwach, a prasa spekuluje, że po odejściu ze stanowiska może przejść na katolicyzm