odpisał jej: "Wypchaj się. To nie ty". Mimo to Strzelecka przyznaje: - Nie powiem, żebym nie miała tzw. złej nocy.<br><br>Do IPN trafiają z takim niewyspaniem. Atmosfera w tłumie jest gorąca. Wielu przyznaje się do opozycyjnej przeszłości i nosi się z dawnym niedbałym sznytem lat 80. - rozciągnięty sweter, za duża kurtka, ogromna torba. Nikt nie mówi: donosiłem, kapowałem, podpisywałem, współpracowałem. Wielu: muszę sprawdzić, to pomyłka, jestem pokrzywdzonym.<br><br><tit>Żyć w PRL</><br><br>Ich historie opowiadane chaotycznie w kolejce są jak blaknące pocztówki z przeszłości. Składają się na małą, prywatną historię powojennej Polski.<br><br>Styczeń, rok 1945. Pana Jana (wysoki, wyprostowany, w intensywnie fioletowym szaliku noszonym