Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
mojego żywota!
- Temu za wszelką cenę należy zapobiec! - krzyknął z przerażeniem Hubert i zastukał z całych sił.
Głos umilkł, nastała chwila ciszy, po czym zapytano tuż pod drzwiami:
- Kto tam?
- Czy tu mieszka pan Ignacy Klimek?
Drzwi się otworzyły i ukazała się w nich rosła i szeroka postać, uwieńczona tak okrągłą i zadowoloną twarzą, że Hubert i Gabi nie wierzyli własnym oczom.
- Tam jest jeszcze ktoś drugi - wyrwała się Hubertowi wątpliwość.
- Nie, niestety, nie ma tam drugiego - zaprzeczył smutnie młody olbrzym - choć wiele bym dał... A czy państwo poszukują Ingacego Klimka, czy tego drugiego?
- Ach nie, właśnie pana - zawstydził się Hubert
mojego żywota!<br>- Temu za wszelką cenę należy zapobiec! - krzyknął z przerażeniem Hubert i zastukał z całych sił. <br>Głos umilkł, nastała chwila ciszy, po czym zapytano tuż pod drzwiami:<br>- Kto tam? <br>- Czy tu mieszka pan Ignacy Klimek? <br>Drzwi się otworzyły i ukazała się w nich rosła i szeroka postać, uwieńczona tak okrągłą i zadowoloną twarzą, że Hubert i Gabi nie wierzyli własnym oczom. <br> - Tam jest jeszcze ktoś drugi - wyrwała się Hubertowi wątpliwość.<br>- Nie, niestety, nie ma tam drugiego - zaprzeczył smutnie młody olbrzym - choć wiele bym dał... A czy państwo poszukują Ingacego Klimka, czy tego drugiego? <br>- Ach nie, właśnie pana - zawstydził się Hubert
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego