Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
nie ma dość tlenu.
Potem zaprowadzono w mieście wodociągi, a zbiornki zasypano. Te, które jeszcze istnieją, służą jako rezerwuary przeciwpożarowe i nigdy nie nabiera się z nich wody do picia. Zresztą pewnie teraz, kiedy nie brodzą już w wodzie stopy rozsiewające larwy, woda może być już niegroźna.
Isajew doprowadził do okresowego osuszania pól ryżowych, co nie tylko poprawiło plony, ale spowodowało zagładę larw komara przenoszącego zimnicę. Ale to już był margines działalności człowieka, który pokonał nicienia.
Słoik z ogromnym robakiem wraca na półkę w dziale historycznym instytutu. Niedawna to przecież, a jakże dramatyczna historia. Dziś już nie bardzo można ustalić, skąd
nie ma dość tlenu.<br> Potem zaprowadzono w mieście wodociągi, a zbiornki zasypano. Te, które jeszcze istnieją, służą jako rezerwuary przeciwpożarowe i nigdy nie nabiera się z nich wody do picia. Zresztą pewnie teraz, kiedy nie brodzą już w wodzie stopy rozsiewające larwy, woda może być już niegroźna.<br> Isajew doprowadził do okresowego osuszania pól ryżowych, co nie tylko poprawiło plony, ale spowodowało zagładę larw komara przenoszącego zimnicę. Ale to już był margines działalności człowieka, który pokonał nicienia.<br> Słoik z ogromnym robakiem wraca na półkę w dziale historycznym instytutu. Niedawna to przecież, a jakże dramatyczna historia. Dziś już nie bardzo można ustalić, skąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego