Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Poznaj swój kraj
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
szeroki, za czym na jego szczycie złożyli ciało, bolejąc. U podnóża moc owiec dorodnych zarżnęli i wołów ociężałych, sprawili je, zaś wielkoduszny Achilles ściągnął z nich wszystkich tłuszcz i przykrył nim zwłoki Patroklesa, całe od stóp do głów, a w krąg nagromadził kadłuby zwierząt odartych ze skóry. Dwuuszne dzbany z oliwą i z mięsem oparł o mary i jęcząc boleśnie, rumaki cztery o szyjach potężnych na wierzch pchnął stosu skwapliwie. Dziewięć psów, które karmił u stołu, miał władca Patrokles. Dwa z nich Achilles scisnął na stos, poderżnąwszy im gardła. Wreszcie spiżem uśmiercił dwunastu synów szlachetnych Trojan rycerskich, ten niecny czyn zamyśliwszy
szeroki, za czym na jego szczycie złożyli ciało, bolejąc. U podnóża moc owiec dorodnych zarżnęli i wołów ociężałych, sprawili je, zaś wielkoduszny Achilles ściągnął z nich wszystkich tłuszcz i przykrył nim zwłoki Patroklesa, całe od stóp do głów, a w krąg nagromadził kadłuby zwierząt odartych ze skóry. Dwuuszne dzbany z oliwą i z mięsem oparł o mary i jęcząc boleśnie, rumaki cztery o szyjach potężnych na wierzch pchnął stosu skwapliwie. Dziewięć psów, które karmił u stołu, miał władca Patrokles. Dwa z nich Achilles <orig>scisnął</> na stos, poderżnąwszy im gardła. Wreszcie spiżem uśmiercił dwunastu synów szlachetnych Trojan rycerskich, ten niecny czyn zamyśliwszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego