Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
niania - ni mniej, ni więcej. Lecz posłuchajcie dalej, o czym mi opowiadała. - I ciągnął: "o strasznym smoku, śpiącej królewnie...
- Błazen - powiedział Jurek.
- Nie, były aktor i rzetelny wariat. Rozmawiałem z nim i rozmawiam bardzo często, bo mnie to inspiruje. Nie o to chodzi. Rzecz nie jest taka dziwna. Nie jest on pierwszym, który gra na gitarze w knajpie woźniców. Rzecz jest odkształcona dzięki wojnie. Posłuchaj tego śpiewu i wyobraź sobie najpierw Warszawę, później kraj i Europę. Oto partyzanci strzygą do gołej skóry dziwkę, która puściła się z żandarmem. Oto na telegraficznym słupie wieszają pięćdziesiątego skazańca. W komorze gazowej drze palcami gardło dziewczyna
niania - ni mniej, ni więcej. Lecz posłuchajcie dalej, o czym mi opowiadała. - I ciągnął: "o strasznym smoku, śpiącej królewnie...<br>- Błazen - powiedział Jurek.<br>- Nie, były aktor i rzetelny wariat. Rozmawiałem z nim i rozmawiam bardzo często, bo mnie to inspiruje. Nie o to chodzi. Rzecz nie jest taka dziwna. Nie jest on pierwszym, który gra na gitarze w knajpie woźniców. Rzecz jest odkształcona dzięki wojnie. Posłuchaj tego śpiewu i wyobraź sobie najpierw Warszawę, później kraj i Europę. Oto partyzanci strzygą do gołej skóry dziwkę, która puściła się z żandarmem. Oto na telegraficznym słupie wieszają pięćdziesiątego skazańca. W komorze gazowej drze palcami gardło dziewczyna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego