Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
wreszcie nadzieję i zdecydowali się na powrót. Wydawało się, że czarność nocy jakby zbladła, przełamała się.
Nagle jakiś odgłos wplątał się w jednostajny bełkot fal. Usłyszeli uderzenia wioseł. Podpłynęli bliżej. Ujrzeli bielejące w mroku kontury zgrabnego żaglowca. Jedna z łodzi skierowała się na jego dziób, pozostałe cztery, zachowując odległość, ostrożnie opłynęły go łukiem, odcinając od Sycylii. Polluks chciał, by Milon zauważywszy samotną barkę, zaatakował ją, a wtedy otrzyma uderzenie z tyłu i z boku. Byle tylko nie spostrzegli się w czas, bo uciekną. Żaglowiec płynął spokojnie - z dala od Kalabrii na wodach sycylijskich, gdzie niepodzielną władzę sprawował Milon, nic nie mogło
wreszcie nadzieję i zdecydowali się na powrót. Wydawało się, że czarność nocy jakby zbladła, przełamała się.<br> Nagle jakiś odgłos wplątał się w jednostajny bełkot fal. Usłyszeli uderzenia wioseł. Podpłynęli bliżej. Ujrzeli bielejące w mroku kontury zgrabnego żaglowca. Jedna z łodzi skierowała się na jego dziób, pozostałe cztery, zachowując odległość, ostrożnie opłynęły go łukiem, odcinając od Sycylii. Polluks chciał, by Milon zauważywszy samotną barkę, zaatakował ją, a wtedy otrzyma uderzenie z tyłu i z boku. Byle tylko nie spostrzegli się w czas, bo uciekną. Żaglowiec płynął spokojnie - z dala od Kalabrii na wodach sycylijskich, gdzie niepodzielną władzę sprawował Milon, nic nie mogło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego