Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
akolitek, nie wyróżniałeś mnie w najdrobniejszym nawet stopniu.
Rabbi, to aż śmieszne, że ty, Nauczyciel, chodziłeś do szkoły i rzeczywiście byłeś w niej, ale byłeś przecież poza nią, choćby przez to, że duma i dorosłość nie pozwalały ci angażować się w konflikt z belframi, dzięki zaś rozumowi wszelki materiał potrafiłeś opanować błyskawicznie przynajmniej na czwórkę. Nauka, jak sądzę, nie zajmowała ci więcej niż godzinę dziennie, a niektórych przedmiotów, na przykład matematyki i historii, wcale nie musiałeś się uczyć, bo znałeś je na poziomie uniwersyteckim. Umysłowo, psychicznie i biologicznie byłeś człowiekiem w pełni dorosłym, w jakimś niedorzecznym rozziewie z wiekiem metrykalnym; widzieli
akolitek, nie wyróżniałeś mnie w najdrobniejszym nawet stopniu.<br>Rabbi, to aż śmieszne, że ty, Nauczyciel, chodziłeś do szkoły i rzeczywiście byłeś w niej, ale byłeś przecież &lt;hi&gt;poza nią&lt;/&gt;, choćby przez to, że duma i dorosłość nie pozwalały ci angażować się w konflikt z belframi, dzięki zaś rozumowi wszelki materiał potrafiłeś opanować błyskawicznie przynajmniej na czwórkę. Nauka, jak sądzę, nie zajmowała ci więcej niż godzinę dziennie, a niektórych przedmiotów, na przykład matematyki i historii, wcale nie musiałeś się uczyć, bo znałeś je na poziomie uniwersyteckim. Umysłowo, psychicznie i biologicznie byłeś człowiekiem w pełni dorosłym, w jakimś niedorzecznym rozziewie z wiekiem metrykalnym; widzieli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego