Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
swym niezłomnym uporze. Skończyło się na tym, że przestał prawie zupełnie sypiać nie opuszczając ani na chwilę laboratorium i z trudnością udawało się wmuszać w niego jedzenie. Zamknięty wśród mikroskopów, probówek i retort, wychudzony i żółty od nie przespanych nocy i przemęczenia, z dziko zwichrzoną bródką, przypominał średniowiecznego alchemika, który opętany manią wykrycia kamienia filozoficznego nie daje się zrazić żadnym niepowodzeniem .
Na dziesiąty dzień po przewrocie P'an Tsiang-kuei osobiście odwiedził profesora w jego nowym mieszkaniu, aby sprawdzić, czy mu czego nie potrzeba. Profesor gorączkowo przestawiał jakieś probówki i krzątał się koło mikroskopu.
- Obowiązuję się uśmiercić tę przeklętą bakterię - zawołał potrząsając
swym niezłomnym uporze. Skończyło się na tym, że przestał prawie zupełnie sypiać nie opuszczając ani na chwilę laboratorium i z trudnością udawało się wmuszać w niego jedzenie. Zamknięty wśród mikroskopów, probówek i retort, wychudzony i żółty od nie przespanych nocy i przemęczenia, z dziko zwichrzoną bródką, przypominał średniowiecznego alchemika, który opętany manią wykrycia kamienia filozoficznego nie daje się zrazić żadnym niepowodzeniem &lt;page nr=186&gt;. <br>Na dziesiąty dzień po przewrocie P'an Tsiang-kuei osobiście odwiedził profesora w jego nowym mieszkaniu, aby sprawdzić, czy mu czego nie potrzeba. Profesor gorączkowo przestawiał jakieś probówki i krzątał się koło mikroskopu.<br>- Obowiązuję się uśmiercić tę przeklętą bakterię - zawołał potrząsając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego