Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
fortepianu, zaczęła przerzucać nuty. Po chwili rozłożyła na pulpicie "Żal" Chopina, etiudę zaadaptowaną do śpiewu. Siadła, zagrała parę taktów... Ogromnie lubiła śpiewać, wiecznie złorzeczyła ciotce Luizie za skrzypce.
Tante zdołała wyłamać się z petersburskiego Instituta Błagorodnych Diewic, ukończyć pensję w Warszawie i Hotel Lambert w Paryżu. Zdołała także odrzucić miłość opiekuna z urzędu weterańskiej córki,
gospodina Sziszko, ziemskawo-pristawa, natomiast wyuczyć się przecudnie języków, przepisać do sztambucha - oprócz "Matki-Spartanki" - całego Konrada Wallenroda" oraz pozyskać przyjaźń znakomitych ziemiańskich rodzin na Kujawach.
Długie lata zmieniała dwory co szkolne pokolenie, ćwiczyła panięta w wymowie pięknego francuskiego rrr i w nienawiści do "dzikiego najeźdźcy
fortepianu, zaczęła przerzucać nuty. Po chwili rozłożyła na pulpicie "Żal" Chopina, etiudę zaadaptowaną do śpiewu. Siadła, zagrała parę taktów... Ogromnie lubiła śpiewać, wiecznie złorzeczyła ciotce Luizie za skrzypce. <br>Tante zdołała wyłamać się z petersburskiego Instituta Błagorodnych Diewic, ukończyć pensję w Warszawie i Hotel Lambert w Paryżu. Zdołała także odrzucić miłość opiekuna z urzędu weterańskiej córki, <br>&lt;page nr=24&gt; gospodina Sziszko, ziemskawo-pristawa, natomiast wyuczyć się przecudnie języków, przepisać do sztambucha - oprócz "Matki-Spartanki" - całego Konrada Wallenroda" oraz pozyskać przyjaźń znakomitych ziemiańskich rodzin na Kujawach. <br>Długie lata zmieniała dwory co szkolne pokolenie, ćwiczyła panięta w wymowie pięknego francuskiego rrr i w nienawiści do "dzikiego najeźdźcy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego