Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o jedzeniu,o gospodarstwie domowym
Rok powstania: 2001
ma nie ma do tamtego deserowego, do tego zielonego. Mi się podobało to szkło. Jakby było proste, to bym nie kupiła.
Chyba pojadę...
A że takie krzywe brzegi ma, to mi się podobało.
Chyba pojadę, ale pojadę prosto stąd, ale pojadę wieczorem dopiero . Wiesz o co chodzi? Przy okazji go opieprzę, nie, ja go zapytam tylko, bo ona prosiła, żebym nie wydał jej, że było.
No właśnie.
I ja go się zapytam, czy coś było tylko.
Yhy. No to nie wydaj jej. Tak głupio, nie?
Nie no ale mogli zadzwonić. No przecież...
No ale wiesz, ona to się nie dziwię, że
ma nie ma do tamtego deserowego, do tego zielonego.&lt;pause&gt; Mi się podobało to szkło. Jakby było proste, to bym nie kupiła.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Chyba pojadę...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;A że takie krzywe brzegi ma, to mi się podobało.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Chyba pojadę, ale pojadę prosto stąd, ale pojadę wieczorem dopiero &lt;gap&gt;. Wiesz o co chodzi? Przy okazji go opieprzę, nie, ja go zapytam tylko, bo ona prosiła, żebym nie wydał jej, że było.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No właśnie. &lt;gap&gt;&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;I ja go się zapytam, czy coś było tylko.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Yhy.&lt;pause&gt; No to nie wydaj jej.&lt;pause&gt; Tak głupio, nie?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie no ale mogli zadzwonić. No przecież...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No ale wiesz, ona to się nie dziwię, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego