Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 27/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
właśnie poszukuje dyrektor poważnej firmy, oferując zawrotne zarobki. Ogłoszenie pojawiło się w jednej z krakowskich gazet. Reporterka "Super Expressu" odpowiedziała na anons.

Jako asystentka miałabym... - zaczęłam naiwnie przez telefon.
- ...robić to, co robi asystentka.
- Czyli pracować w biurze i zajmować się papierkami?
- Między innymi. A jak pani wygląda? Proszę się opisać - zaproponował mężczyzna, podający się za pracownika dyrektora.

W kilku zdaniach podałam wymiary, podkreślając pewnym głosem, że moim największym atutem jest duży biust.
- A ile to będzie w centymetrach, pani Agnieszko? - dociekał zainteresowany.
- No, jakieś 99! - rzuciłam bez zastanowienia. - Pan rozumie, studiuję i nie przelewa się mi na co dzień. Szukam
właśnie poszukuje dyrektor poważnej firmy, oferując zawrotne zarobki. Ogłoszenie pojawiło się w jednej z krakowskich gazet. Reporterka "Super Expressu" odpowiedziała na anons.<br><br>Jako asystentka miałabym... - zaczęłam naiwnie przez telefon.<br>- ...robić to, co robi asystentka. <br>- Czyli pracować w biurze i zajmować się papierkami?<br>- Między innymi. A jak pani wygląda? Proszę się opisać - zaproponował mężczyzna, podający się za pracownika dyrektora. <br><br>W kilku zdaniach podałam wymiary, podkreślając pewnym głosem, że moim największym atutem jest duży biust. <br>- A ile to będzie w centymetrach, pani Agnieszko? - dociekał zainteresowany. <br>- No, jakieś 99! - rzuciłam bez zastanowienia. - Pan rozumie, studiuję i nie przelewa się mi na co dzień. Szukam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego