Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
już po drugim refrenie ludzie wstają, podnoszą ręce do góry, klaszczą. Niektórzy śpiewają razem z nami.
Ł.G.: Nie fałszujemy sztuki. W tym, co robimy, jesteśmy szczerzy. Często mówimy: idziemy na czuja! W naszej muzyce nie ma męczenia materiału i cięcia żył. Silna "deprecha" to nie dla nas!
COSMO: Chyba opłaca się być sobą; koszty wydania krążka zwróciły się wam już po dwóch tygodniach.
Ł.G.: Jesteśmy góralami, a nie czarnymi ludźmi, którzy mają udawać Michaela Jacksona. Nasza muzyka nie musi być czysta, a dźwięki równe. Ale ma kręcić, cieszyć lub smucić. To cel i zadanie sztuki. Pieniądze nie są bez
już po drugim refrenie ludzie wstają, podnoszą ręce do góry, klaszczą. Niektórzy śpiewają razem z nami. <br>Ł.G.: Nie fałszujemy sztuki. W tym, co robimy, jesteśmy szczerzy. Często mówimy: idziemy na &lt;orig&gt;czuja&lt;/&gt;! W naszej muzyce nie ma męczenia materiału i cięcia żył. Silna &lt;orig&gt;"deprecha"&lt;/&gt; to nie dla nas!<br>COSMO: Chyba opłaca się być sobą; koszty wydania krążka zwróciły się wam już po dwóch tygodniach. <br>Ł.G.: Jesteśmy góralami, a nie czarnymi ludźmi, którzy mają udawać Michaela Jacksona. Nasza muzyka nie musi być czysta, a dźwięki równe. Ale ma kręcić, cieszyć lub smucić. To cel i zadanie sztuki. Pieniądze nie są bez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego