dwóch synków... Dzieci to największe szczęście, ale zarazem najcięższa praca i ogromna odpowiedzialność. Każdą inną sferę życia, wydaje mi się, mogę zaplanować. Tej jednej poddaję swój los, bo jest całkiem nieokiełznana. Sam proces ubierania dzieci na spacer, zwłaszcza zimą, to niekończąca się szkoła cierpliwości. Mój mąż Marcin Kydryński jest moją opoką. Wychowuje dzieci, buduje dom, pisze piosenki, produkuje moje płyty, fotografuje mnie zawsze tak jak nikt inny na świecie i ma zbawienny dystans do całej "zadymy" show-biznesu. Z takim mężczyzną nie można nie osiągnąć sukcesu.<br><br>Czy rynkowa Anna Maria Jopek jest wypadkową wielu osób, czy też liryczne piosenki oddają prawdziwy