chłopcem, od styczniowej decyzji urzędu imigracyjnego o odesłaniu malca na <name type="place">Kubę</name>. Niewykluczone, że postępowanie, które może oprzeć się o sąd najwyższy, potrwa do półtora roku. <br>Trzyminutowa operacja odebrania <name type="person">Eliana</name> jego mieszkającej w <name type="place">Miami</name> rodzinie odbyła się w Wielką Sobotę. 15 minut po piątej rano przed domem zatrzymało się z piskiem opon kilka białych furgonetek, z których wypadło 20 agentów w kamizelkach kuloodpornych, goglach, hełmach, z półautomatycznymi karabinami. Staranowali drzwi. <name type="person">Eliana</name> znaleźli w szafie, w ramionach <name type="person">Donalda Darlympe'a</name>, jednego z rybaków, którzy wyłowili chłopca. "Oddawaj mi dziecko" - krzyknął agent, grożąc <name type="person">Darlympe'owi</name> zabezpieczonym karabinem - scena ta, sfotografowana przez reportera <name type="org">Associated Press</name>, wywołała pod