Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nous.czyli.umysł

W gruncie rzeczy zawsze lubiłem dziwaków i szaleńców, więc nie musisz mnie do nich przekonywać. Zawsze też uważałem, że w gruncie rzeczy nie można ich nazwać chorymi, jeśli tylko jasno zdają sobie z tego sprawę, czym się różnią od innych. "Świadomość własnej choroby jest u chorego absolutnie oryginalna. Niewątpliwie nic nie jest bardziej fałszywe niż mit szaleństwa, choroby, która nie jest siebie świadoma." Mam wrażenie, że szaleństwo jest ciągle jedynym prawdziwym sposobem wykazania swej indywidualności. I jeśli jest to rzeczywiście prawda, to nie jest to wina szaleńców, tylko tak zwanych zdrowych, którym brak elastyczności myślenia i dystansu do
nous.czyli.umysł&lt;/&gt;<br><br>W gruncie rzeczy zawsze lubiłem dziwaków i szaleńców, więc nie musisz mnie do nich przekonywać. Zawsze też uważałem, że w gruncie rzeczy nie można ich nazwać chorymi, jeśli tylko jasno zdają sobie z tego sprawę, czym się różnią od innych. "Świadomość własnej choroby jest u chorego absolutnie oryginalna. Niewątpliwie nic nie jest bardziej fałszywe niż mit szaleństwa, choroby, która nie jest siebie świadoma." Mam wrażenie, że szaleństwo jest ciągle jedynym prawdziwym sposobem wykazania swej indywidualności. I jeśli jest to rzeczywiście prawda, to nie jest to wina szaleńców, tylko tak zwanych zdrowych, którym brak elastyczności myślenia i dystansu do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego