Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
pozostałą część wolnego urlopu wypełniały wiosenne piżmaki i bekowisko danieli. Jeden z myśliwskich urlopów odbiegał od tych standardów: w roku 1982 - na przełomie stycznia i lutego pochłonęły mnie lisie gody. Przez tydzień polowałem ze Zbyszkiem i jego bratem Krzyśkiem, a w obydwa weekendy dojeżdżał do nas Mariusz.
Mariusz ma pomysły oryginalne - postanowił polować na lisy z podchodu, w kombinezonie uszy-tym z białych prześcieradeł. Jest on myśliwym o niezłych chodach, twardej stójce (nawet na znacznym mrozie) i wytrwałości w pracy na farbie. Głównie dzięki dwóm pierwszym cechom, po wielu próbach, Mariusz odniósł wreszcie sukces. Było to w piątek, 29 stycznia. Podszedł
pozostałą część wolnego urlopu wypełniały wiosenne piżmaki i bekowisko danieli. Jeden z myśliwskich urlopów odbiegał od tych standardów: w roku 1982 - na przełomie stycznia i lutego pochłonęły mnie lisie gody. Przez tydzień polowałem ze Zbyszkiem i jego bratem Krzyśkiem, a w obydwa weekendy dojeżdżał do nas Mariusz.<br> Mariusz ma pomysły oryginalne - postanowił polować na lisy z podchodu, w kombinezonie uszy-tym z białych prześcieradeł. Jest on myśliwym o niezłych chodach, twardej stójce (nawet na znacznym mrozie) i wytrwałości w pracy na farbie. Głównie dzięki dwóm pierwszym cechom, po wielu próbach, Mariusz odniósł wreszcie sukces. Było to w piątek, 29 stycznia. Podszedł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego