Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
Miażdży
matkę w potężnym uścisku Dominika. - Daruj
Koziołkowi Matołkowi. Lepiej przyznaj się, zamiast rozpamiętywać
potknięcia wyżej wymienionego, co włożysz na imieninową
imprezę. Gości będzie ho, ho. Zaćmij wszystkie baby,
proszę cię. Jesteś naj... Tata to mówił
tysiące razy...
Niech to diabli! Ma jęzor, no. Że też jej nie wyrosły
dotąd ośle uszy!
- Aksamit? - pyta potulnie.
- Wełenkę - decyduje pogodnie mama.
Niech będzie. "Aksamit" jest miękki, ciepły (uczucie
wewnętrzne, udzielające się innym, nie wrażenie odbierane
przez skórę), elegancki. Ale w "wełence",
granatowej z białym koronkowym duuużym kołnierzem, mama
wygląda jak uczennica, tylko trochę starsza koleżanka
Dominiki
- A prezent? - przypomina rzeczowo Dominika.
- Jest już
Miażdży <br>matkę w potężnym uścisku Dominika. - Daruj <br>Koziołkowi Matołkowi. Lepiej przyznaj się, zamiast rozpamiętywać <br>potknięcia wyżej wymienionego, co włożysz na imieninową <br>imprezę. Gości będzie ho, ho. Zaćmij wszystkie baby, <br>proszę cię. Jesteś naj... Tata to mówił <br>tysiące razy...<br>Niech to diabli! Ma jęzor, no. Że też jej nie wyrosły <br>dotąd ośle uszy!<br>- Aksamit? - pyta potulnie.<br>- Wełenkę - decyduje pogodnie mama.<br>Niech będzie. "Aksamit" jest miękki, ciepły (uczucie <br>wewnętrzne, udzielające się innym, nie wrażenie odbierane <br>przez skórę), elegancki. Ale w "wełence", <br>granatowej z białym koronkowym duuużym kołnierzem, mama <br>wygląda jak uczennica, tylko trochę starsza koleżanka <br>Dominiki<br>- A prezent? - przypomina rzeczowo Dominika.<br>- Jest już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego