Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
czego na dole pracuje 236 tys. W 1960 r. Było ich odpowiednio 318 i 212 tys., czyli przyrost zatrudnienia był właściwie niewielki, podczas gdy ogólne wydobycie jak i przeciętne na jednego zatrudnionego na dole wzrosło w tym czasie dwukrotnie. Spotkałem się, i to całkiem niedawno, z argumentem ze strony prominentnych osobistości resortu, iż ten fakt pozwala nie żywić większych obaw na przyszłość.

Dobrze ponad cztery tony na dniówkę jednego zatrudnionego na dole to wynik bardzo wysoki ,osiągnięty dzięki prawie kompletnej mechanizacji wydobycia, zastosowaniu nowoczesnych metod pracy i takiejże techniki. Wprawdzie park maszynowy i organizacja pracy zostawiają jeszcze sporo do życzenia i
czego na dole pracuje 236 tys. W 1960 r. Było ich odpowiednio 318 i 212 tys., czyli przyrost zatrudnienia był właściwie niewielki, podczas gdy ogólne wydobycie jak i przeciętne na jednego zatrudnionego na dole wzrosło w tym czasie dwukrotnie. Spotkałem się, i to całkiem niedawno, z argumentem ze strony prominentnych osobistości resortu, iż ten fakt pozwala nie żywić większych obaw na przyszłość.<br><br>Dobrze ponad cztery tony na dniówkę jednego zatrudnionego na dole to wynik bardzo wysoki ,osiągnięty dzięki prawie kompletnej mechanizacji wydobycia, zastosowaniu nowoczesnych metod pracy i &lt;orig&gt;takiejże&lt;/&gt; techniki. Wprawdzie park maszynowy i organizacja pracy zostawiają jeszcze sporo do życzenia i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego