Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
na Igmanie. Czekamy na pozwolenie zjazdu w dół, do Sarajewa. Igman to pasmo wapiennych wzgórz u podnóża Bjelasnicy (2067 m.) - jednego z najwyższych szczytów nad Sarajewem. W porównaniu z nią jest niewysoki (najwyższe wzniesienia mają od 1248 do 1550m.). Wyjeżdżaliśmy na jeden z jego wierzchołków jakieś trzy godziny, kilkanaście kilometrów ostro pod górę, serpentynami, po błocie i kamieniach. Mijaliśmy wozy z drewnem i żywnością, prowadzone przez prywatnych, najemnych kierowców. Dostają 300 marek za tonę - przy przewiezieniu 10 ton w jednym kursie daje to 3000 DM, kwotę, która - zwielokrotniona w ciągu miesiąca - pozwala żyć dostatnio nawet w warunkach wojny. Czasem kursują też
na Igmanie. Czekamy na pozwolenie zjazdu w dół, do Sarajewa. Igman to pasmo wapiennych wzgórz u podnóża Bjelasnicy (2067 m.) - jednego z najwyższych szczytów nad Sarajewem. W porównaniu z nią jest niewysoki (najwyższe wzniesienia mają od 1248 do 1550m.). Wyjeżdżaliśmy na jeden z jego wierzchołków jakieś trzy godziny, kilkanaście kilometrów ostro pod górę, serpentynami, po błocie i kamieniach. Mijaliśmy wozy z drewnem i żywnością, prowadzone przez prywatnych, najemnych kierowców. Dostają 300 marek za tonę - przy przewiezieniu 10 ton w jednym kursie daje to 3000 DM, kwotę, która - zwielokrotniona w ciągu miesiąca - pozwala żyć dostatnio nawet w warunkach wojny. Czasem kursują też
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego