przecież nie mogę, nie mogę do niego wrócić. Nie wiem, ponoć<br>wszystko jest na świecie możliwe. Może kiedyś? Może kiedyś, nie wiem.<br>Nie wyobrażam sobie tego. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić.<br>Teraz ciągle niestety nadal czuję, że go nie kocham. Skończyło się coś.<br>Już dawno temu. Nie mogę oszukiwać. Nic by z tego nie wyszło. Nie mogę<br>do niego wrócić tylko dlatego, że zrobił to, co zrobił, i że jest w<br>takim stanie. Zresztą, wbrew pozorom, wcale nie wiem, czy on by teraz<br>tego chciał. Gdyby w ogóle przyjąć, że powróci do rzeczywistości i mi<br>coś powie. Że w