Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
byłem tego wieczora zbyt rozmowny. Uległem melancholijnemu nastrojowi...
Pociąg wtoczył się na Dworzec Centralny około godziny siódmej rano. Cała podróż zleciała mi dość szybko. Z początku rozmawiałem z tym starszym panem, który okazał się być emerytowanym policjantem a później najzwyczajniej w świecie zasnąłem. Obudziłem się o szóstej nad ranem i otępiałym spojrzeniem błądziłem po szarej, spowitej w nocnych ciemnościach okolicy. Wciąż nie mogłem przestać myśleć o tym co mnie tam spotka w świecie ogrodzonym dookoła kolczastym drutem. Mimo pewnych obaw nie brakowało mi odwagi. Byłem przekonany, że i w tych nowych warunkach, nowym środowisku jakoś sobie poradzę. No tak, kiedy wcześniej
byłem tego wieczora zbyt rozmowny. Uległem melancholijnemu nastrojowi... <br>Pociąg wtoczył się na Dworzec Centralny około godziny siódmej rano. Cała podróż zleciała mi dość szybko. Z początku rozmawiałem z tym starszym panem, który okazał się być emerytowanym policjantem a później najzwyczajniej w świecie zasnąłem. Obudziłem się o szóstej nad ranem i otępiałym spojrzeniem błądziłem po szarej, spowitej w nocnych ciemnościach okolicy. Wciąż nie mogłem przestać myśleć o tym co mnie tam spotka w świecie ogrodzonym dookoła kolczastym drutem. Mimo pewnych obaw nie brakowało mi odwagi. Byłem przekonany, że i w tych nowych warunkach, nowym środowisku jakoś sobie poradzę. No tak, kiedy wcześniej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego