już go tropić i ukazywać jego przebrania oczom ludzkim. Jest dotykalne, bliskie i nie słowa tu mają pierwszeństwo. Toteż cały mój wysiłek zwraca się raczej ku budowaniu, jeżeli nie nowych gmachów nieznanego jutra, to przynajmniej fundamentów, ku nowemu systematycznemu wątpieniu, które mogłoby wydobyć nieliczne wartości godne ocalenia i rozwinięcia. I oto w lament, zaciekłość, gniew i ból wkrada się nowa nuta, nuta spokojnej rozwagi, może ta sama, która chińskiemu poecie z ok. VII wieku kazała w więzieniu napisać to zdanie: "Wśród burzy która mnie obaliła piszę płacząc pogodne poezje". W obliczu rzeczy prostych i elementarnych w życiu ludzkim, w obliczu cierpienia