sok jest, ja nie wiem co tu jest, tylko sam ze środka, tylko kamień, a to się, to się rozpływa jak sok.</><br><who1>No, na razie popatrzę.</><br><who8>Jak sok. To już nie będzie, jak pani będzie mogła jeść.</><br><who1>Trudno.</><br><who8>Już nie będzie</>...<br><who1>Przeżyję</>...<br><who8>już nie będzie</>...<br><who1>poczekam do przyszłego roku.</><br><who8>Ona owocuje co drugi rok, muszę pani powiedzieć</>...<br><who1>Tak?</><br><who8>W tamtym roku nie miała nic</>...<br><who1>Wobec tego poczekam, a to nic ja w przyszłym roku zjem od kogoś innego.</><br><who8>I ten, nie, nie powiem pani co było</>...<br><who1>Jaki sklep?</><br><who8>No, tak, no tutaj mają być banki, nie banki miały być, nie wiem