dodała szybko, jakby na jego usprawiedliwienie. - Wkrótce ma przyjść do moich rodziców, żeby się oświadczyć. <br>- Nie powinien cię tak zostawiać. Powinien codziennie przynosić ci kwiaty albo przynajmniej dzwonić. - Baśka przeczytała dość książek, by wiedzieć, jak postępują zakochani. - Jesteś pewna, że on cię kocha?<br>- Chyba tak, powiedział, że się ze mną ożeni, jeśli będę w ciąży. Zresztą i tak musimy wziąć ślub.<br>- Dlaczego?<br>- Bo spaliśmy ze sobą - mówi Joanna ze łzami w oczach. Baśka ma wypieki na policzkach i patrzy na nią z podziwem. Kto by pomyślał, że ona pierwsza się na to zdecyduje - dziwi się, nie wiedząc, że nikt nie pytał