Julian jednak zasugerował, że skoro przewidziana jest gra całonocna, przydałoby się kilka butelek szampana. Kiedy służący powrócił z kieliszkami, trzema butelkami President René Lalou 1969 i srebrnym kubełkiem z kawałkami lodu, Haigh-Stewart grał pięć trefli i ściągnął już cztery lewy. Kiedy służący postawił tacę na pobliskim stoliku, de Beer oznajmił:<br>- To nam powinno wystarczyć do rana.<br>- Czy więc to wszystko dla panów?<br>- Tak, dziękujemy.<br>Dopiero gdy skończyli trzeciego robra, dobrze już po północy, Haigh-Stewart wstał od stolika, napełnił cztery kieliszki szampanem i zaprosił kolegów, by się wygodnie rozsiedli w fotelach przy kominku.<br>- Myślę, że dość już tego brydża na