Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
wino. Słyszeli
wiele o Ab-Rahamie, lecz nie przypuszczali, by był aż tak możny. Poszczęściło
się Rebece! Lecz ona nagle odrzuciła jedwab i rozpłakała się rzewnie, kryjąc
twarz w ramionach matki.
Mięso na misach stygło od dłuższego czasu i starsze niewiasty nawoływały, by
siadano do jedzenia.
- Będziemy ucztować siedem dni - oznajmił Batuel - bo szczęśliwa rzecz stała
się w domu moim...
Elizer pokłonił się ojcu Rebeki do ziemi.
- Ucztujcie zdrowo, lecz raczcie odpuścić sługę swego, bym mógł wracać z panienką
wybraną do pana mojego...
- Zali mniemasz, że mi spieszno dziecko z domu mojego wysyłać? Nie pojedziecie
wcześniej jak o przyszłym nowiu.
- Żywie
wino. Słyszeli <br>wiele o Ab-Rahamie, lecz nie przypuszczali, by był aż tak możny. Poszczęściło <br>się Rebece! Lecz ona nagle odrzuciła jedwab i rozpłakała się rzewnie, kryjąc <br>twarz w ramionach matki.<br>Mięso na misach stygło od dłuższego czasu i starsze niewiasty nawoływały, by <br>siadano do jedzenia.<br>- Będziemy ucztować siedem dni - oznajmił Batuel - bo szczęśliwa rzecz stała <br>się w domu moim...<br>Elizer pokłonił się ojcu Rebeki do ziemi.<br>- Ucztujcie zdrowo, lecz raczcie odpuścić sługę swego, bym mógł wracać z panienką <br>wybraną do pana mojego...<br>- Zali mniemasz, że mi spieszno dziecko z domu mojego wysyłać? Nie pojedziecie <br>wcześniej jak o przyszłym nowiu.<br>- Żywie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego