Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nie. Nazwa lokalu nic mi nie mówiła, przyjaciółka powiedziała mi jednak, że jest topowy. Zastrzygłam uszami po raz drugi. Topowy, czyli początkujące aktoreczki, stylistki bez pracy, modelki bez przygotowania, faceci bez zajęcia, ale z pieniędzmi, i muzyka, która działa jak bormaszynka. No, ale przyjaciółkę mam tylko jedną. Fryzjer, manicure, makijaż, pachnąca kąpiel, moje ulubione perfumy Shiseido. Umówiłyśmy się odpowiednio wcześniej, by rozpoznać teren. Przyjaciółka spóźniła się 20 minut, więc wkroczyłyśmy do lokalu z poczuciem winy. Znalazłyśmy wzrokiem właściwy stolik. Nie, tym dwóm daleko było do facetów z CNN. W życiu bym na niech nie zagłosowała. Nasi "gentlemani" łaskawie skinęli nam głowami
nie. Nazwa lokalu nic mi nie mówiła, przyjaciółka powiedziała mi jednak, że jest topowy. Zastrzygłam uszami po raz drugi. Topowy, czyli początkujące aktoreczki, stylistki bez pracy, modelki bez przygotowania, faceci bez zajęcia, ale z pieniędzmi, i muzyka, która działa jak bormaszynka. No, ale przyjaciółkę mam tylko jedną. Fryzjer, manicure, makijaż, pachnąca kąpiel, moje ulubione perfumy Shiseido. Umówiłyśmy się odpowiednio wcześniej, by rozpoznać teren. Przyjaciółka spóźniła się 20 minut, więc wkroczyłyśmy do lokalu z poczuciem winy. Znalazłyśmy wzrokiem właściwy stolik. Nie, tym dwóm daleko było do facetów z CNN. W życiu bym na niech nie zagłosowała. Nasi "gentlemani" łaskawie skinęli nam głowami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego