razem z nią, rano, spokojnie wyfruwa nietoperz.<br>Helenka (tak miała na imię) o włosach czarnych jak heban, najdrobniejszych rączkach i stopach jakie widziałam, nauczyła mnie tajemniczej zabawy, polegającej na zadawaniu czterech niewinnych pytań wybranej osobie:<br>1. Idziesz przez las. Jaki to las? Jak go sobie wyobrażasz?<br>Odpowiedziałam: Świetlisty, jasny, przyjemny, pachnący, z cudowną polaną.<br>2. Napotykasz przeszkodę. Jaka ona jest? Co robisz?<br>Odpowiedziałam: Wielki czerwony mur, nie do pokonania. Patrzę w prawo, tam dziura.<br>3. Wędrujesz dalej, znajdujesz filiżankę. Jaka to filiżanka? Co z nią robisz?<br>Odpowiedziałam: Cudowna, zachwycająca, z białej porcelany. Zabieram ją sobie.<br>4. Na swojej drodze napotykasz wodę