Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
więc dokładnie wiedzieć, że kradnąc torebki pacjentek znajdujących się albo jeszcze na stole operacyjnym, albo już w sali pooperacyjnej, praktycznie niczym nie ryzykuje. Raz się jednak pomyliła, choć i tak wyszła z łupem. Otóż przypadek sprawił, że przywieziona "z pilnym wyrostkiem" Agnieszka G. została położona w sali, w której leżała pacjentka, naznaczona na ten dzień na operację. Na tablicy ogłoszeń widniało więc jej nazwisko i numer pokoju, zaś złodziejka nie wiedziała, że operacje zostały zamienione. Stąd zdziwienie na widok plecaka, którego raczej nie nosi kobieta zbliżająca się do sześćdziesiątki.
Barbara T. straciła wszystkie dokumenty, karty kredytowe, pamiątkowe fotografie i niemałą kwotę
więc dokładnie wiedzieć, że kradnąc torebki pacjentek znajdujących się albo jeszcze na stole operacyjnym, albo już w sali pooperacyjnej, praktycznie niczym nie ryzykuje. Raz się jednak pomyliła, choć i tak wyszła z łupem. Otóż przypadek sprawił, że przywieziona "z pilnym wyrostkiem" Agnieszka G. została położona w sali, w której leżała pacjentka, naznaczona na ten dzień na operację. Na tablicy ogłoszeń widniało więc jej nazwisko i numer pokoju, zaś złodziejka nie wiedziała, że operacje zostały zamienione. Stąd zdziwienie na widok plecaka, którego raczej nie nosi kobieta zbliżająca się do sześćdziesiątki.<br>Barbara T. straciła wszystkie dokumenty, karty kredytowe, pamiątkowe fotografie i niemałą kwotę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego