próbuje walczyć ze stereotypami. - Po operacji miałam skórę jak papier. Twarz szara, włosy w strąki. Zjawiły się ochotniczki - wspomina Wiesława Dąbrowska. - Pełne życia, umalowane, kolorowe. Zadałam im pytanie: czy będę mogła robić na drutach? <br><br>Wiele kobiet wymazuje z pamięci to, że miały kiedyś raka. Lekarze opowiadają, że przychodziły do nich pacjentki, które operowali 10-15 lat temu. Mówią: pan profesor się pomylił, ja nie miałam raka. Żyję! Jednak na rekonstrukcję piersi decyduje się tylko 8 proc. Polek. Wiesławę Kunicką, szefową warszawskich amazonek, do tego zabiegu przekonał lekarz. - Mam świadomość, że mając piersi, zapominam o swoich przejściach. Ale nie obnosiłam się z