Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
Zamach samobójczy Pawła mniej był kompromitujący niż moje wymioty.
W klubie grałem tego dnia po wariacku, bluffowałem bez sensu. Upierałem się przy damie karowej i pozbywając się wszelkich szans dokupywałem do niej cztery różne karty. Rano wróciłem zgrany do domu i zapadłem w sen pełen koszmarów. Śnił mi się wielki pająk, który wysysał ze mnie krew, Miał siedem pikowych nóg i głowę Klary.
W południe obudził mnie osobliwy gość. Matka wprowadziła go do mego pokoju, chociaż jeszcze leżałem w łóżku.
- Pan mówi, że ma do ciebie jakąś niezwykle ważną sprawę.
Poznałem w nim bywalca klubu. Był to starszy jegomość, cierpiący na
Zamach samobójczy Pawła mniej był kompromitujący niż moje wymioty.<br>W klubie grałem tego dnia po wariacku, bluffowałem bez sensu. Upierałem się przy damie karowej i pozbywając się wszelkich szans dokupywałem do niej cztery różne karty. Rano wróciłem zgrany do domu i zapadłem w sen pełen koszmarów. Śnił mi się wielki pająk, który wysysał ze mnie krew, Miał siedem pikowych nóg i głowę Klary.<br>W południe obudził mnie osobliwy gość. Matka wprowadziła go do mego pokoju, chociaż jeszcze leżałem w łóżku.<br>- Pan mówi, że ma do ciebie jakąś niezwykle ważną sprawę.<br>Poznałem w nim bywalca klubu. Był to starszy jegomość, cierpiący na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego