Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
mieszkańcy Kabulu, przerażeni groźbą najazdu Pasztunów z południa, słali do pana delegację za delegacją i błagali, by zajął pan miasto i ogłosił się emirem.
- Nie walczyłem o władzę dla siebie. Nie o to mi szło, gdy zaczynałem wojnę. Jak tylko rosyjskie wojska opuściły Afganistan, pisałem do naszych politycznych przywódców w pakistańskim Peszawarze: Dni Nadżibullaha są policzone. Uzgodnijcie w końcu, kto ma go zastąpić. Nie wolno dopuścić do chaosu i bezkrólewia. Oni jednak kłócili się bez końca. Pakistan już wtedy myślał o tym, by po wojnie uczynić z Afganistanu swojego wasala. Rozdzielając pomoc wojskową, nie pozwolił, by afgańscy mudżahedini zjednoczyli się w
mieszkańcy Kabulu, przerażeni groźbą najazdu Pasztunów z południa, słali do pana delegację za delegacją i błagali, by zajął pan miasto i ogłosił się emirem. <br>- Nie walczyłem o władzę dla siebie. Nie o to mi szło, gdy zaczynałem wojnę. Jak tylko rosyjskie wojska opuściły Afganistan, pisałem do naszych politycznych przywódców w pakistańskim Peszawarze: Dni Nadżibullaha są policzone. Uzgodnijcie w końcu, kto ma go zastąpić. Nie wolno dopuścić do chaosu i bezkrólewia. Oni jednak kłócili się bez końca. Pakistan już wtedy myślał o tym, by po wojnie uczynić z Afganistanu swojego wasala. Rozdzielając pomoc wojskową, nie pozwolił, by afgańscy mudżahedini zjednoczyli się w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego