Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.25
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
Wiele wskazuje na to, że pożar wybuchł wewnątrz budynku, a dach zapalił się potem. W hurtowni było dużo farb, olejów, lakierów i rozpuszczalników - wybuchały w puszkach. Paliły się też przedmioty z pcv. To uniemożliwiało akcję gaszenia.
Jak mówi D. Łoś, strażacy mogli jedynie ratować halę produkcyjną i biura sąsiadujące z palącą się hurtownią. Można mówić też o szczęściu w nieszczęściu - ogień nie przedostał się do pobliskiej stacji benzynowej. Strażacy mówią, że wybuch zbiorników z paliwem zmiótłby okoliczne domy.

Tylko przypuszczenia

- Mimo nieszczęścia jestem optymistą i sądzę, że nasz zakład będzie czynny - mówi Janusz Grzełczak, pracownik hurtowni PSB Elado. - Kierownik poszedł w
Wiele wskazuje na to, że pożar wybuchł wewnątrz budynku, a dach zapalił się potem. W hurtowni było dużo farb, olejów, lakierów i rozpuszczalników - wybuchały w puszkach. Paliły się też przedmioty z pcv. To uniemożliwiało akcję gaszenia. <br>Jak mówi D. Łoś, strażacy mogli jedynie ratować halę produkcyjną i biura sąsiadujące z palącą się hurtownią. Można mówić też o szczęściu w nieszczęściu - ogień nie przedostał się do pobliskiej stacji benzynowej. Strażacy mówią, że wybuch zbiorników z paliwem zmiótłby okoliczne domy.<br><br>&lt;tit&gt;Tylko przypuszczenia&lt;/&gt;<br><br>- Mimo nieszczęścia jestem optymistą i sądzę, że nasz zakład będzie czynny - mówi Janusz Grzełczak, pracownik hurtowni PSB Elado. - Kierownik poszedł w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego