Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
o sławie Przybysławowego rumaka, przybył umyślnie aż w te strony. Koń podobał mu się nad wszelki wyraz i magnat wielkie ofiarowywał Przybysławowi sumy, ale rozumie się bezskutecznie, dzielny bowiem ten wojownik ani słyszeć o sprzedaży bojowego przyjaciela nie chciał.
Chytry Węgier, widząc, że prostą drogą nie osiągnie zamierzonego celu, a pałając żądzą posiadania rumaka, chwycił się niegodnego podstępu. Zwabił więc Przybysława na rycerską ucztę i w starym miodzie zadał mu usypiające krople, a korzystając ze snu wojownika, uprowadził z sobą do Węgier dzielnego Białonóżkę. Rumak opierał się gwałtowi z całych sił, ale wędzidło i ostroga przemogły - i smutny koń w obce
o sławie Przybysławowego rumaka, przybył umyślnie aż w te strony. Koń podobał mu się nad wszelki wyraz i magnat wielkie ofiarowywał Przybysławowi sumy, ale rozumie się bezskutecznie, dzielny bowiem ten wojownik ani słyszeć o sprzedaży bojowego przyjaciela nie chciał. <br>Chytry Węgier, widząc, że prostą drogą nie osiągnie zamierzonego celu, a pałając żądzą posiadania rumaka, chwycił się niegodnego podstępu. Zwabił więc Przybysława na rycerską ucztę i w starym miodzie zadał mu usypiające krople, a korzystając ze snu wojownika, uprowadził z sobą do Węgier dzielnego Białonóżkę. Rumak opierał się gwałtowi z całych sił, ale wędzidło i ostroga przemogły - i smutny koń w obce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego