Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1952-1954
o łowach Artemidy.

*

Sądząc z retrospektywy zdaje mi się, że dopiero około 1925 roku Dufy staje się naprawdę sobą (ma on wówczas około 50 lat) i do ostatnich dni przed śmiercią wyraża coraz bezpośredniej, ściślej i może coraz pogodniej wizję życia, którą w sobie nosi. Wśród pejzaży z morzem i palmami, orkiestr, portretów, wyścigów i statków mamy także martwe natury, chociaż jest ich względnie niewiele. Pamiętam szczególnie jedną z nich: na pozłacanej, rzeźbionej konsoli Louis XV leżą dwie cytryny na talerzu. Rysunek cytryn znowu się nie zbiega z plamą. Cóż za dźwięczna szlachetność żółci i chińska lekkość i świetność arabeski rysunku
o łowach Artemidy.<br><br>*<br><br> Sądząc z retrospektywy zdaje mi się, że dopiero około 1925 roku Dufy staje się naprawdę sobą (ma on wówczas około 50 lat) i do ostatnich dni przed śmiercią wyraża coraz bezpośredniej, ściślej i może coraz pogodniej wizję życia, którą w sobie nosi. Wśród pejzaży z morzem i palmami, orkiestr, portretów, wyścigów i statków mamy także martwe natury, chociaż jest ich względnie niewiele. Pamiętam szczególnie jedną z nich: na pozłacanej, rzeźbionej konsoli Louis XV leżą dwie cytryny na talerzu. Rysunek cytryn znowu się nie zbiega z plamą. Cóż za dźwięczna szlachetność żółci i chińska lekkość i świetność arabeski rysunku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego