Typ tekstu: Książka
Autor: Borowski Tadeusz
Tytuł: Pożegnanie z Marią
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1948
przekomarzające się głosy. Klient i kierownik ustalili cenę dostawy drzewa z pożydowskich domów z getta otwockiego, sprzedanych przez kreishauptmana hurtem polskiemu przedsiębiorcy. Skrzypnęły drzwi, wyszli do sklepiku przypić transakcję: Kierownik był abstynentem, ale dawał się skusić przy szczególnie pomyślnych wydarzeniach.
- Ja bym chciała do swoich rzeczy - rzekła nagle stara. Odrzuciła palto z kolan i z pośpiechem podreptała na dwór.
Urzędniczka w kantorze uśmiechnęła się do mnie zza stołu. Drobna i sucha, umieściła się wygodnie na kozetce. Cały dzień czytała brukowe romanse. Nasłał ją Inżynier; aby pilnowała kasy. Z jego kalkulacji wynikało, że firma daje zbyt niskie dochody. W drugim tygodniu urzędowania
przekomarzające się głosy. Klient i kierownik ustalili cenę dostawy drzewa z pożydowskich domów z getta otwockiego, sprzedanych przez kreishauptmana hurtem polskiemu przedsiębiorcy. Skrzypnęły drzwi, wyszli do sklepiku &lt;orig&gt;przypić&lt;/&gt; transakcję: Kierownik był abstynentem, ale dawał się skusić przy szczególnie pomyślnych wydarzeniach.<br>- Ja bym chciała do swoich rzeczy - rzekła nagle stara. Odrzuciła palto z kolan i z pośpiechem podreptała na dwór.<br>Urzędniczka w kantorze uśmiechnęła się do mnie zza stołu. Drobna i sucha, umieściła się wygodnie na kozetce. Cały dzień czytała brukowe romanse. Nasłał ją Inżynier; aby pilnowała kasy. Z jego kalkulacji wynikało, że firma daje zbyt niskie dochody. W drugim tygodniu urzędowania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego