Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
w lewo, wyraźnie wytrącony ze stylu. Opiera lewą rękę na prawej dłoni skubiąc przy tym dolną wargę. Siwa czupryna spływa mu na czoło, spod oka obserwuje podejrzliwie Renne, spoczywającą obojętnie, z zamkniętymi oczami, i jakby szykuje się do nowego ataku) Roullot:(znów niespodzianie, przeginając się w tył) Kim jesteś, piękna pani?
Renne:(nie drgnąwszy i ledwie poruszając wargami) Renne Bleist ze Strasburga. Zawód: fordanserka. Ostatnio zatrudniona w Gratzu. Dansing "Erika".
Roullot:Ach, czyżby? Myślałem, że to raczej jakaś nimfa zstąpiła między ludzi, żeby upiększyć przez moment ród śmiertelnych swoją postacią.
Renne:(otwiera oczy, przechyla głowę i wykrzywia się pytająco) Hę?
Roullot
w lewo, wyraźnie wytrącony ze stylu. Opiera lewą rękę na prawej dłoni skubiąc przy tym dolną wargę. Siwa czupryna spływa mu na czoło, spod oka obserwuje podejrzliwie Renne, spoczywającą obojętnie, z zamkniętymi oczami, i jakby szykuje się do nowego ataku) &lt;page nr=217&gt; Roullot:(znów niespodzianie, przeginając się w tył) Kim jesteś, piękna pani?<br>Renne:(nie drgnąwszy i ledwie poruszając wargami) Renne Bleist ze Strasburga. Zawód: fordanserka. Ostatnio zatrudniona w Gratzu. Dansing "Erika".<br>Roullot:Ach, czyżby? Myślałem, że to raczej jakaś nimfa zstąpiła między ludzi, żeby upiększyć przez moment ród śmiertelnych swoją postacią.<br>Renne:(otwiera oczy, przechyla głowę i wykrzywia się pytająco) Hę?<br>Roullot
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego