bo przyjeżdża mój taki dobry kolega i chciałbym ci go przedstawić.</q><pause> <q>Dobrze, proszę cię bardzo</q>. <gap> zrobiłam, wie pani, jakieś tam przyjątko takie, wie pani. Przychodzi pan, taki bardzo miłej powierzchowności, wie pani, ale taki taki widać, że właściwie to nie jest taki sobie byle kto. On jest jakiś wyżej, wie pani. </><br><who2>Rozumiem. </><br><who1>No, podobał mi się nawet, wie pani. No i on zaczął przychodzić i kiedyś była u nas jakaś uroczystość i <vocal desc="yyy"> jakieś tańce i tak dalej, i on mnie prosi do tańca. No, tańczył dobrze, ja też, mówiąc szczerze, dobrze tańczyłam. No więc tańczymy i on w pewnym momencie mówi