dziura, nie dziura... jesteśmy wizytówką innego, wytęsknionego świata, jak to mówi pan Krzysztof... I kuchnia ledwie nadąża... Cały sprzęt na pełną moc... piece zapełnione elementami na ful... dziewczyny ledwie nadążają z panierowaniem, a olej z frytownic schodzi co kwadrans, taki jest przerób... Jak człowiek zobaczył pierwszy raz manual, gdzie zwykłe panierowanie elementu rozpisano na całą stronę i każdy ruch ze stoperem, to mu się trochę śmiać chciało, ale może jakbyśmy tak pracowali, to inaczej by to wszystko wyglądało. I zamawiają, jakby się opili szaleju: frytki i element w ziołach prowansalskich, frytki i panierowany element, i darmowa sałatka ala parizjen... tak jakby