Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 04.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wyborcy, którzy popierają reformy, zostali postawieni pod murem. Muszą głosować na Kukana, jeśli nie chcą powrotu Mecziara lub Schustera - twierdzi politolog Pavol Haulik.

Mecziar, Schuster, Gaszparovicz?

Paradoksem tych wyborów jest to, że ponad dwie trzecie Słowaków, rozczarowanych wysokimi kosztami reform gospodarczych, zamierzają głosować na polityków, którzy obiecują powrót do zasad państwa opiekuńczego. - Mnie nie obchodzą inwestycje Hyundaya czy Siemensa. Co z tego, że moim dzieciom będzie żyło się lepiej, skoro mnie samemu ledwo starcza na chleb? - mówią. To rozgoryczenie wyniosło znowu na scenę polityczną byłego premiera Vladimira Mecziara, symbol odchodzącej epoki, który w latach 90. opóźnił proces integracji z Zachodem. Odmłodzony i
wyborcy, którzy popierają reformy, zostali postawieni pod murem. Muszą głosować na Kukana, jeśli nie chcą powrotu Mecziara lub Schustera&lt;/&gt;&lt;/&gt; - twierdzi politolog &lt;name type="person"&gt;Pavol Haulik&lt;/&gt;.<br><br>&lt;tit&gt;&lt;name type="person"&gt;Mecziar&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;Schuster&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;Gaszparovicz&lt;/&gt;?&lt;/&gt;<br><br>Paradoksem tych wyborów jest to, że ponad dwie trzecie Słowaków, rozczarowanych wysokimi kosztami reform gospodarczych, zamierzają głosować na polityków, którzy obiecują powrót do zasad państwa opiekuńczego. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Mnie nie obchodzą inwestycje Hyundaya czy Siemensa. Co z tego, że moim dzieciom będzie żyło się lepiej, skoro mnie samemu ledwo starcza na chleb?&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówią. To rozgoryczenie wyniosło znowu na scenę polityczną byłego premiera &lt;name type="person"&gt;Vladimira Mecziara&lt;/&gt;, symbol odchodzącej epoki, który w latach 90. opóźnił proces integracji z &lt;name type="place"&gt;Zachodem&lt;/&gt;. Odmłodzony i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego