Zmuszony byłem im wyjaśnić, że kapitan wiele lat spędził na Południu, a na Południu po południu ludzie muszą parę godzin odpocząć, w czasie największego upału od godziny 14.00 do 16.00. Jeśli jednak sprawa jest rzeczywiście tak bardzo pilna, to naturalnie kapitana obudzę.<br> Przez krótką chwilę, podczas której młoda para się namyślała, usiłowałem odgadnąć, o co im chodzi. Nim doszedłem do jakiegoś wniosku, młody człowiek oznajmił mi:<br> - Chcemy natychmiast wziąć ślub i właśnie prosić kapitana, żeby go nam udzielił. (s. 205) Jesteśmy obywatelami Stanów Zjednoczonych i ewentualne polskie przepisy nas nie obowiązują.<br> Uczucie radości, z jakim objąłem wachtę, było czczą namiastką