Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
pomyślał, przypominając sobie Lwa i Owiewkę. "Jak nic, dał się okręcić". Dzika kaczka kwaknęła i wyfrunęła z trzcin. Trzepot skrzydeł, szum rzeki, niepokój. Po krawędzi barierki szła mrówka z igłą świerku, dzięcioł wystukał es-o-es, coś plasnęło pod mostkiem.
- ...inaczej się udławisz! Haribo w gębie, tak wielkie, klejące, że paraliżuje usta, język, myśli. I cmoktaj, bo dobre, słodkie, aż do wyrzygania. Wszystko po to, żebyś nie miał swojego alfabetu, własnych i jedynych sensów. O to przecież chodzi! Polska klasy B, pegeerowska mentalność i wyścig szczurów za marne grosze. Telewizja, Europa, wejście, wyjście, zejście. Dlaczego nic nie robimy, żeby to zmienić
pomyślał, przypominając sobie Lwa i Owiewkę. "Jak nic, dał się okręcić". Dzika kaczka kwaknęła i wyfrunęła z trzcin. Trzepot skrzydeł, szum rzeki, niepokój. Po krawędzi barierki szła mrówka z igłą świerku, dzięcioł wystukał es-o-es, coś plasnęło pod mostkiem.<br>- ...inaczej się udławisz! Haribo w gębie, tak wielkie, klejące, że paraliżuje usta, język, myśli. I cmoktaj, bo dobre, słodkie, aż do wyrzygania. Wszystko po to, żebyś nie miał swojego alfabetu, własnych i jedynych sensów. O to przecież chodzi! Polska klasy B, pegeerowska mentalność i wyścig szczurów za marne grosze. Telewizja, Europa, wejście, wyjście, zejście. Dlaczego nic nie robimy, żeby to zmienić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego