Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
zamknięta na głucho.
Odwracając się, spostrzegł nie domknięte drzwi do przedsionka sali sarkofagów. Natychmiast poszedł po powierzchni myśli piorun skojarzeń: sarkofagi - półtrupy - telepaci - Czarny - Czarnego twarz. Szybkim krokiem ruszył ku windom.
Ale i spadając do garaży, wciąż tkwił mocno w sieci tych asocjacji. Czarny, jego głód samotności, jego wszechobrzydzenie, jego paranoje. Powracały do Hunta całe zdania. Z pamiętnika Czarnego? z jego z nim rozmów? - już nawet nie pamiętał źródeł. Co to jest? Wyrzuty sumienia? W samochodzie pomyślał o psychoanalityku - ale wolał nie wywlekać tego na wierzch, nie utrwalać słabości. Przejdzie, minie, spłynie.
Mimo wszystko zasnął, zanim dojechał do domu. Jakoś zapomniał
zamknięta na głucho. <br>Odwracając się, spostrzegł nie domknięte drzwi do przedsionka sali sarkofagów. Natychmiast poszedł po powierzchni myśli piorun skojarzeń: sarkofagi - półtrupy - telepaci - Czarny - Czarnego twarz. Szybkim krokiem ruszył ku windom. <br>Ale i spadając do garaży, wciąż tkwił mocno w sieci tych asocjacji. Czarny, jego głód samotności, jego wszechobrzydzenie, jego paranoje. Powracały do Hunta całe zdania. Z pamiętnika Czarnego? z jego z nim rozmów? - już nawet nie pamiętał źródeł. Co to jest? Wyrzuty sumienia? W samochodzie pomyślał o psychoanalityku - ale wolał nie wywlekać tego na wierzch, nie utrwalać słabości. Przejdzie, minie, spłynie. <br>Mimo wszystko zasnął, zanim dojechał do domu. Jakoś zapomniał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego